Rozdział III: Rozpoczynając Mszę św.: procesja wejścia, oddanie czci ołtarzowi, znak krzyża, pozdrowienie wiernych

1. Wprowadzenie

Znaczna część trudności w przeżywaniu Mszy św. wynika z tego, że wpada się na nią w ostatniej chwili, a nawet się spóźnia. To poczucie pośpiechu z jakim przychodzimy do kościoła, nie opuszcza nas potem przez całą Mszę św. Jeżeli nie znajdujemy czasu na wyciszenie się, chwilę skupienia i zadumy przed Mszą św., to naprawdę trudno o skupienie podczas słuchania słowa Bożego.

Dlatego dobrze jest przyjść do kościoła trochę wcześniej, pomodlić się o dobre przeżycie Eucharystii oraz wzbudzić w sobie intencję w jakiej pragniemy ofiarować Bogu tę liturgię. Wchodząc do kościoła czynimy znak krzyża, zanurzając palce w kropielnicy, w której jest woda święcona. W tym geście przypominamy prawdę, że zostaliśmy ochrzczeni. Jest również gestem, który oznacza, że weszliśmy do miejsca świętego, że za chwilę będziemy brać udział w ważnym wydarzeniu, którym jest ofiara Jezusa Chrystusa. W kościele nie jesteśmy widzami lecz uczestnikami liturgii. Całość Mszy św. rozpoczyna się na dźwięk dzwonka. 

Później jest procesja wejścia, oddanie czci ołtarzowi, znak krzyża i pozdrowienie wiernych. Każda z tych części jest ważna, gdyż pozwala nam krok po kroku zanurzać się w tajemnicy liturgii. Obrzędy wstępne mają nas wszystkich tak zjednoczyć, aby stworzyć z nas wspólnotę.

2. Biblijne znaczenie

Msza św. zaczyna się od wyruszenia w drogę, najpierw z domu do świątyni. Już tu pokonujemy sporo trudności, czasami są to schody, czasami kilometry a czasami własne lenistwo. Biblia jest pełna ludzi, którzy nie są statycznymi widzami, ale czynnymi uczestnikami Bożego dzieła zbawienia. W drogę wyruszył Abraham do swojej ziemi obiecanej, bez mapy, bez GPS-a, bez Internetu. Jedyną mapą jaką posiadał, było usłyszane Słowo Boga. Każda procesja w kościele, również ta na początku Mszy św., jest nawiązaniem do biblijnych wędrówek. Wędrowcami byli patriarchowie. Wędrowcami byli Izraelici pod wodzą Mojżesza, uciekając z niewoli egipskiej do ziemi obiecanej.

Najpierw jednak musieli uwierzyć, że Słowo Boga nie okłamuje ich i nie karmi iluzjami, ani złudnymi obietnicami. W tej wędrówce wiary Bóg daje również pokarm, aby nie zabrakło sił. W przypadku Narodu Wybranego była to manna zbierana na pustyni, a w naszej sytuacji, tym pokarmem jest nowa manna – Ciało Boga, który na pustyni naszego życia nie zostawia nas samych, ale wraz z nami idzie i daje siebie na pokarm. 

Znak krzyża wykonywany na początku Eucharystii przypomina o wielkiej cenie jaką Bóg zapłacił za nasze wybawienie z niewoli grzechu. W historii Izraela, w opisie ucieczki z niewoli egipskiej jednym z najważniejszych wydarzeń była zapowiedź śmierci pierworodnych i podpowiedzenia sposobu uratowania się od tej śmierci. Izraelici mogli ustrzec się przed śmiercią znacząc krwią Baranka Paschalnego futryny izraelskich domów. Ci, którzy uwierzyli Słowu Boga i wypełnili je, zostali ocaleni. Ten baranek był zapowiedzią Nowego Baranka, który został zabity na drzewie krzyża, a Jego krew ratuje od zguby wiecznej tych, którzy uwierzą Słowu Boga. Znak krzyża czyniony na początku każdej Mszy św. jest symbolicznym zaznaczeniem krwią Baranka świątyni swego ciała i wejściem do wspólnoty ocalonych krwią Nowego Baranka –  Jezusa Chrystusa.

3. Procesja wejścia

Procesja wejścia wyrusza zwykle na głos dzwonka. Biorą w niej udział kapłani i liturgiczna służba ołtarza. W tym czasie wierni, zgromadzeni w świątyni powstają i śpiewają pieśń na wejście. Wspólny śpiew jest czytelnym znakiem jedności ludu Bożego. Procesja rozpoczynająca Mszę św. ma przede wszystkim wymiar symboliczny, gdyż jest ona obrazem pielgrzymującego Kościoła. 

W uroczystej Eucharystii procesja wejścia ma charakter odświętny. Najpierw idą ministranci z kadzielnicą oraz łódką z ziarnami kadzidła, za nimi kolejni, niosący zapalone świece i krzyż, ministranci usługujący bezpośrednio do Mszy św., wreszcie kapłan celebrujący. Tak ukształtowana procesja ma swoją wymowę, mianowicie krzyż jest znakiem przychodzącego do nas Chrystusa, który we Mszy św. dla nas uobecnia swoją zbawczą ofiarę krzyżową. Dymiąca kadzielnica zachęca nas, wszystkich obecnych do wielbienia Boga w myśl słów Psalmu 141: „Niech moja modlitwa wznosi się przed Tobą, jak dym kadzidła…” Płonące świece zawsze symbolizują Chrystusa Zmartwychwstałego, który nazwał siebie „Światłością Świata”. Kapłan, który przewodniczy Mszy św., swoją osobą reprezentuje Jedynego Arcykapłana nowego przymierza, uobecniając Go swoim braciom i siostrom. W Mszy św., w dni powszednie, procesja często ogranicza się do przejścia od zakrystii do ołtarza. Kiedy celebrans staje pośrodku zgromadzenia wiernych oznacza to, że sam Chrystus jest obecny pośród mężczyzn i kobiet zgromadzonych w Jego imię.

4. Oddanie czci ołtarzowi 

Ołtarz jest sercem każdej świątyni, jej centralnym punktem. Od najdawniejszych czasów ołtarz był znakiem pośrednictwa między Bogiem, a człowiekiem. Na nim składano ofiary Bogu. Obecnie ołtarz symbolizuje Chrystusa, który jest naszą skałą. Tak jak Mojżesz wyprowadził ze skały wodę na pustyni, która ratowała życie, tak teraz Chrystus na tej skale ołtarzowej obdarza nas łaską zbawienia.

Po dojściu procesji do prezbiterium, kapłan i służba liturgiczna oddają cześć ołtarzowi poprzez głęboki ukłon. Jeżeli na wprost ołtarza znajduje się tabernakulum z Najświętszym Sakramentem, wszyscy przyklękają na jedno kolano. Na znak czci kapłan całuje ołtarz, który jest symbolem Chrystusa. Jest to jego pierwszy gest zanim jeszcze zwróci się do wiernych. 

Ten gest oddania hołdu, jakiemu czasem towarzysz okadzenie, ma nam przypomnieć, że wszystko odnosi się do Chrystusa, który jest ołtarzem, kapłanem i ofiarą. Następnie kapłan udaje się na miejsce skąd przewodniczy liturgii i wraz z całym zgromadzonym ludem Bożym czyni znak krzyża – znak rozpoznawczy wszystkich chrześcijan.

5. Znak krzyża

Po ucałowaniu ołtarza kapłan zwraca się do zgromadzonych ze słowami: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Czyniąc znak krzyża, celebrans wskazuje na Krzyż, na którym Chrystus dokonał naszego odkupienia. Jest to znak tej miłości, jaką Bóg nas umiłował. Ten pierwszy znak krzyża w rzeczywistości stanowi pierwsze wyznanie wiary w obecność Boga, którego ośmielamy się nazywać Ojcem, Synem i Duchem Świętym, jest ono wyrazem chrześcijańskiej tożsamości całego zgromadzenia.

Znak krzyża jest dla chrześcijan czymś niesłychanie ważnym. Według dawnego przekazu cesarz Konstantyn Wielki w czasie wyprawy na Rzym miał ujrzeć na niebie świecący krzyż z napisem: „W tym znaku zwyciężysz!”. Znak krzyża rozpoczyna i kończy każdą modlitwę. Od wczesnego średniowiecza widziano w nim najprostszą formę egzorcyzmu. Św. Benedykt w VI w. znakiem krzyża zwyciężał moc szatana i szerzył królestwo Boże.

6. Pozdrowienie wiernych

Uczyniwszy znak krzyża, kapłan pozdrawia wiernych słowami: „Pan z wami”. Tym słowom towarzyszy gest otwartych ramion. Wierni odpowiadają: „i z duchem twoim”. To pozdrowienie nie jest tylko życzeniem, aby Bóg był z nami, ale jest to przede wszystkim stwierdzenie obecności Chrystusa pośród zgromadzenia wiernych. Nasza odpowiedź na pozdrowienie jest uznaniem, że kapłan sprawuje Mszę św. w imieniu Jezusa. 

Oprócz tego pozdrowienia kapłan ma do wyboru jeszcze inne zwroty, Jeden z nich jest zaczerpnięty z Drugiego Listu św. Pawła do Koryntian: „Miłość Boga Ojca, łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa, i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi…” To pozdrowienie objawia nie tylko istnienie Boga, ale także obecność Boga wśród swego ludu.

Jest to pozdrowienie pełne mocy i znaczenia a także jest to akt wiary, którym dzielą się pomiędzy sobą celebrans i zgromadzeni, wypowiadając wiarę Kościoła w „nowe i wieczne przymierze”.

7. Świadectwo

Niedziela, to dzień święty, w którym zostawiamy zbędne prace na później. Dla nas to też jeden z nielicznych dni, kiedy jesteśmy wszyscy razem. Dzień zaczyna się jak każdy inny, nauczyliśmy się, że nie planujemy, na którą godzinę pójdziemy do kościoła. Najbardziej lubię chodzić na godziny poranne. Niestety różnie to bywa, czasami dzieci nie mogą się obudzić, innym razem to my chcemy dłużej poleżeć. Zaczynamy od wspólnie zjedzonego śniadania. 

Następnie poranna toaleta i odświętny strój do kościoła. Marudzenie dzieci, że nie chcą iść, zaczyna się już w domu. Najczęściej biegną do babci i mówią jej, że chcą z nią zostać. Jednak, gdy nic nie stoi na przeszkodzie wymagamy od nich uczestnictwa we Mszy św. W kościele zdarzają się sytuacje, gdy jest mi wstyd, na przykład kiedy mój młodszy synek na cały głos stwierdza, że nie chce tu już być... Po kościele zachodzimy na cmentarz, by pomodlić się za naszych zmarłych. Wracamy do domu i tu czeka nas wir zwyczajnych obowiązków. 

Obiad najczęściej jemy z babcią. Potem szybkie sprzątanie i czas na relaks. Czasami idziemy na spacer, innym razem jedziemy na basen lub odwiedzamy kuzynów. Gdy dzień zbliża się ku końcowi są wieczorne kąpiele, usypiania i wtedy nareszcie możemy sobie siąść, wypić herbatę, porozmawiać i pobyć ze sobą. Ania i Bartosz.

8. Dialog rodzinny wokół tematu

  • Czy chętnie idę na Mszę św.?
  • Czy Msza św. jest dla mnie ciężarem, czy radością?
  • Jakie konkretne fakty z mojego życia świadczą, że Msza św. jest dla mnie ważna?
  • Co nas zachęca do uczestniczenia w Eucharystii?
  • Czy znajdujemy czas na wyciszenie się przed Mszą św.?

9. Świadek wiary

Św. s. Faustyna Kowalska – ur. we wsi Głogowiec 25 sierpnia 1905 r. Była trzecim spośród dziesięciorga dzieci. Ze względu na pracę nie ukończyła podstawówki.
1 sierpnia 1925 r. Faustyna wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie. Spędziła tam 13 lat swego życia. Przebywała również w innych klasztorach, m.in. w Krakowie, Płocku i Wilnie. Wyjątkowy nacisk kładła na modlitwę w Godzinie Miłosierdzia. Siostra Faustyna zmarła 5 października 1938 r. w klasztorze w Krakowie-Łagiewnikach. O swoim wysiłku związanym z przygotowaniem i przeżywaniem Eucharystii mówiła:

„Nie umiem sobie nijak dopomóc, aby się lepiej przygotować. Ogólnie ogarnięta jestem przez Boga. Dusza moja rozpala się Jego miłością. Wiem tylko to, że kocham i jestem kochana. To mi wystarcza. Staram się, aby wśród dnia być wierną Duchowi Świętemu i czynić zadość Jego wymaganiom. Staram się o ciszę wewnętrzną, abym mogła słyszeć Jego głos...”

10. Modlitwa

O Maryjo Matko Eucharystii, wyproś mi łaskę głębokiego przeżycia każdej Mszy św. i spraw Swoim wstawiennictwem u Boga uproszenie tej szczególnej łaski mistycznego zjednoczenia się z Twoim Synem poprzez dar Komunii Świętej. O Matko Wcielonego Słowa, racz wysłuchać mojego wołania i spraw przemianę każdego ludzkiego serca, aby mogło się radować ze spotkania z Jezusem Chrystusem, który przychodzi w ofierze Mszy św. jako Ten Baranek, aby zgładzić nasze grzechy i nakarmić nas Swoim Ciałem i napoić Swoją Przenajdroższą Krwią na życie wieczne. Amen.