Eucharystia daje nam zasadniczą postawę, bez której nie ma rodziny, bo Eucharystia uczy nas, że mamy być darem dla drugiego. Taki jest Jezus w Eucharystii – On daje się w pełni. Przychodząc na Eucharystię jesteśmy zaproszeni do tego, by kochać. W komunii świętej przyjmujemy tę miłość, która chce przez nas w taki sposób kochać.
Sobór Watykański II w Gaudium et spes, w 24 punkcie mówi, że człowiek nie zrealizuje swojego człowieczeństwa inaczej jak poprzez dar z siebie („człowiek będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”). Bez takiej postawy nie będziemy szczęśliwi. Idąc na Eucharystię nie tylko widzimy pełną miłości postawę Jezusa, ale też Eucharystia uzdalnia nas do takiej postawy. Przypomina nam, że postawa Jezusa powinna być też naszym stylem życia. Nie przychodzę na Eucharystię, żeby obejrzeć przedstawienie teatralne, ale przychodzę, bo chcę tak żyć.
Miłość małżonków powinna być taka, jak na ołtarzu. Dlatego zawarcie sakramentu małżeństwa dokonuje się na Eucharystii. Tutaj się wszystko zaczyna i tutaj się karmimy w codzienności. Nieprzypadkowo ołtarz jest stołem. Z tego stołu czerpiemy pokarm do życia. Jeśli nie jesteśmy nakarmieni miłością, to z pustego i Salomon nie naleje. Nie damy miłości bez Eucharystii.
Zaangażowanie w Eucharystię następuje w momencie, kiedy uświadamiamy sobie, że na ołtarzu składamy swoją rodzinę, swojego męża, żonę, nasze trudności finansowe, zdrowotne. Przynoszę Panu Bogu cały mój tydzień, wszystko, czym żyliśmy, a szczególnie przynoszę to, co trudne. Rodzi to wówczas pragnienie i nie jest tylko spektaklem, bo tam na ołtarzu dokonuje się walka o moje życie, o moją rodzinę. Tu następuje łączenie rodziny z Eucharystią.
Odkrywanie Eucharystii dokonuje się w adoracji. Adoracja przemienia serce człowieka.
W procesji z Najświętszym Sakramentem wychodzimy, by powiedzieć światu, że wierzymy w Boga. Warto jednak przyjrzeć się, co my tak naprawdę temu światu pokazujemy swoją postawą. Często podczas procesji rozmawiamy, nie modlimy się, machamy do znajomych. Warto zastanowić się, ile osób nawróciło się widząc procesję Bożego Ciała? Ilu młodych, zobojętniałych ludzi, którzy gdzieś zza firanki przyglądają się tej procesji, stwierdziło, że też chcą z nami pójść. Czy jesteśmy znakiem przyciągającym dla świata, czy tylko folklorem? Procesja Bożego Ciała ma być znakiem wiary, że On jest Bogiem z nami. Warto postawić sobie pytanie, jakim świadectwem jest mój udział w procesji? Wychodzimy w procesji do świata i pokazujemy, jaki mamy Skarb i zapraszamy: Chodźcie z nami! On was kocha! – Czy jesteśmy takim znakiem? Dla mnie ubiegłoroczna procesja Bożego Ciała, która odbywała się na terenie przykościelnym, to była najpiękniejsza procesja, jaką widziałem. Cieszę się, że w tym roku jest podobnie.
Bardzo lubię w dniu Bożego Ciała wieczorem pójść sobie jeszcze raz trasą procesji. Uświadamiam sobie na nowo, że w mojej codzienności, ulicą, którą chodzę na co dzień, tego dnia Jezus mi przypomina, że jest tam zawsze, a nie raz do roku. Jezus mówi: to jest moja przestrzeń, ja w niej jestem obecny.
Fragmenty do wykorzystania:
Adoracja – Studzieniczna – 15.08.2024r
- W czasie trwania Kongresu Eucharystycznego Diecezji Ełckiej Kościół przypomina nam, że największym skarbem, jaki Bóg kiedykolwiek dał całej ludzkości, to posłanie swojego umiłowanego Syna na świat celem odkupienia rodzaju ludzkiego, naszego zbawienia.
A największym darem, jaki Bóg dał swojemu Kościołowi jest Eucharystia, Sakrament Ciała i Krwi Chrystusa, Jego Rzeczywistej Obecności wśród nas. W tej małej konsekrowanej Hostii, wystawionej w monstrancji, Chrystus pragnie przynieść na ziemię ogień nawrócenia, ogień miłości i ogień miłosierdzia, ogień pokoju.
Uwielbiajmy Boga za Jego miłość, miłosierdzie, pokój i łaskę nawrócenia.
Uwielbiajmy Boga za wszystkie łaski, których doświadczamy każdego dnia. Uczyńmy to w chwili ciszy. - Jezu, Ty pozostałeś z nami w Najświętszym Sakramencie i dajesz nam siebie w Komunii świętej. Idziesz z nami, by nam towarzyszyć i pokazywać nam prawdziwą drogę, prawdę i życie, chroniąc nas przed wszystkimi niebezpieczeństwami, które zagrażają naszemu światu, naszej Ojczyźnie i nam Twoim uczniom i uczennicom.
W tę dzisiejszą uroczystość, wpatrując się w Maryje Wniebowziętą prosimy Ją: Maryjo, naucz nas żarliwej miłości do Eucharystii, naucz nas życia adoracji, bo Twoja adoracja jest prawdziwie wieczna łącząca Ciebie teraz i na zawsze z Sercem Twojego Syna.
Pamiętajmy, że „człowiek nigdy nie jest tak wielkim, jak wtedy, gdy klęczy przed Bogiem”. Klęcząc przed Bogiem zaproś Go do swojego serca, do swojego codziennego życia... - Panie Jezu Chryste bądź z nami tego wieczoru, kiedy będziemy modlić się na Różańcu rozważając Tajemnice światła, kiedy będziemy spotykać się z Tobą w tajemnicach Różańca. Módlmy się, aby owocem Kongresu Eucharystycznego było nawrócenie diecezjan „do Eucharystii”.
Panie umacniaj nas byśmy byli jak św. Jan Chrzciciel i kierowali ludzi do tabernakulum każdego z naszych kościołów i mówili: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Przez to będziemy stawać się eucharystycznymi misjonarzami.
Homilia – Studzieniczna
- Na naszej drodze do Nieba spotykamy wiele trudności, przeszkód, zagrożeń. Są nimi zagrożenia zewnętrzne i wewnętrzne. Do tych zagrożeń zewnętrznych trzeba zaliczyć: szerzenie cywilizacji śmierci, chęć zabijania nienarodzonych dzieci, ośmieszanie Boga, Kościoła, wartości, czego byliśmy także świadkami w czasie ceremonii otwarcie Olimpiady w Paryżu, gdzie dopuszczono się bluźnierczej, tęczowej parodii z Ostatniej Wieczerzy. Tymi zagrożeniami są także ideologia gender, nienawiść, chęć zemsty, obojętność.
A także są zagrożenia wewnętrzne, które rodzą się w sercu, czy opanowują serce człowieka: odrzucenia Boga, Jego miłosierdzia, Jego miłości; oddanie się w niewolę sił zła, Szatana; życie w grzechu śmiertelnym, grzechy niewiary.
Na tej drodze do Nieba nie jesteśmy sami. Jest z nami Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty, który przychodzi z pomocą naszym słabościom, by nas wspomagać w pokonaniu zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych. Jest z Nami Maryja, Matka Jezusa i nasza Matka. Są z nami świeci. Jest z nami Kościół Chrystusowy. A więc, kto wierzy nigdy nie jest sam.
Moi Drodzy! Popatrzmy dzisiaj na te łódki, kajaki, łodzie. Żadna z tych łodzi i żaden kajak nie utonie od wody, która je otacza. Natomiast utonie od wody, która dostanie się do środka. Wtedy taka łódź, kajak a nawet statek idą na dno. Tak też jest w życiu człowieka. Zagrożenia zewnętrzne, które w nas uderzają nie ściągną nas na manowce, na dno. Tylko to zło, tylko te grzechy, które dostają się do serca człowieka ściągają człowieka na dno i zatapiają go w mieliźnie grzechu, nienawiści, obojętności.
Jakże bardzo potrzebujemy mocy Ducha Świętego, by nasze serca były przepełnione pokojem, nadzieją, miłością Boga i drugiego człowieka. - Dobrze nam jest znany „Cud nad Wisłą”, interwencja Maryi w obronie naszej Ojczyzny w 1920 roku i zwycięstwo polskiego oręża w Bitwie Warszawskiej. Kiedy popatrzymy, co dzieje się w naszej Ojczyźnie jak wiele nienawiści, chęć zemsty, odrzucenia tego, co dobre, wartościowe, uderzenie w wychowie religijne, w lekcje religii.
Do czego to doszło, że w katolickim kraju musimy podejmować działania w obronie lekcji religii.
Pani Minister Edukacji ogłasza rozporządzenie 26 lipca w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii. Zmiany te zostały wprowadzone bez wymaganego przez prawo porozumienia ze stroną kościelną. Proponowane zmiany dotyczące łączenia klas są krzywdzące czy wręcz dyskryminujące.
Proszę Was, szczególnie rodziców i wszystkich, którym leży na sercu dobro religijnego wychowania dzieci odważnie zabierajcie głos w tej sprawie. Proszę was włączcie się w akcję na rzecz obrony lekcji religii w szkole ”Tak dla religii w szkole.
Nie możemy pozwolić, by powoli i na siłę wypychano lekcje religii ze szkoły. Jutro pewnie będą zdejmować krzyże ze ścian.
Dzisiaj katolicy muszą dopominać się o swoje prawa, bronić wartości chrześcijańskich i nie można zdezerterować, nie można dać się omamić kłamstwami i obietnicami bez pokrycia. Proszę was także o modlitwę w intencji katechetów, nauczycieli religii.
Pamiętajmy, że tylko miłość Boga i Jego prawda jest odpowiedzią na wszystkie zewnętrzne i wewnętrzne zagrożenia, na kryzysy, nienawiść, chęć zemsty. - Jezus pragnie nas chronić przed przeciwnościami współczesnego świata, obojętnością, pogardą dla życia, przemocą.
On z miłości do nas dał nam Dar Eucharystii: Sakrament Miłości: Eucharystię. Ten Sakrament, który jest Jego rzeczywistą i całkowitą Obecnością, jest Jego Ciałem i Jego Krwią, Jego Duszą, Bóstwem, Jego Sercem, Jego wolą, całością Jego Boskiej i Ludzkiej natury, ukrytą pod postaciami chleba i wina.
Ten dzisiejszy świat potrzebuje Eucharystii, nasze dusze potrzebują Eucharystii, nasze rodziny potrzebują Eucharystii, nasza Ojczyzna potrzebuje Eucharystii, ponieważ jest dotknięta wpływami sprzecznymi z Ewangelią i Królestwem Bożym. Musimy umieścić Eucharystię w centrum naszego życia, naszych rodzin i kultury. Musimy przyprowadzić cały świat do Eucharystycznego Serca Jezusa za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi.
W czasie trwania Kongresu Eucharystycznego w naszej diecezji ełckiej zachęcam Was - żyjcie Eucharystią, a będziecie promieniować Bogiem. Tak jak u pewnej stypendystki z rzymskiego Szpitala Św. Ducha, która każdego dnia uczestniczy we Mszy św. Któregoś dnia pani ordynator spytała ją: była dziś pani rano na Mszy św.? Potwierdziła trochę wystraszona. A na to lekarka: to widać! Czy nie o to właśnie chodzi? Ma być widać, że przyjąłem Komunię św., że byłem przed Najświętszym Sakramentem. Ja mam promieniować Bogiem!
Zachęcam do adoracji przed Najświętszym Sakramentem w waszych kościołach i w Kaplicy klęczącego Jezusa, gdzie jest wieczysta adoracja.
Wydaje się, że Duch Święty wzywa Kościół ełcki do ponownego odkrycia ogromnego daru Eucharystii, odnowienia wiary eucharystycznej i nawrócenia do Eucharystii.
Wydaje się, że Duch Święty przemawia do Kościoła ełckiego: ożywiajcie relacje z Chrystusem obecnym w Eucharystii, odnawiajcie adorację eucharystyczną, bądźcie świadkami, misjonarzami Eucharystii.
Z homilii na jubileusze kapłańskie i zakonne
- Tegoroczne jubileusze świętujemy w czasie trwania Kongresu Eucharystycznego w naszej diecezji i modlitewnego przygotowywania się do Jubileuszu Roku 2025. Papież Franciszek zachęca nas wszystkich, by obecny rok poprzedzający wydarzenia jubileuszowe Roku 2025 poświęcić wielkiej „symfonii” modlitwy. Przede wszystkim, „aby odnowić pragnienie znajdowania się w obecności Pana, słuchania Go i adorowania. Ponadto, modlitwy, dla dziękczynienia Bogu za tak wielkie dary Jego miłości dla nas i za Jego dzieło stworzenia”.
Jakże bardzo te wskazania papieża wpisują się w dzisiejsze świętowanie naszych jubileuszy, w nasze przeżywanie Kongresu Eucharystycznego. W mocy Ducha Świętego odnawiajmy pragnienie bycia w obecności Pana, trwania w komunii z Bogiem.
Komunia z Bogiem oznacza uczestnictwo w życiu Bożym poprzez Słowo Boże i sakramenty, zwłaszcza Eucharystię. Eucharystia jest sakramentem komunii, to Jezus nas karmi, jednoczy z sobą, z Ojcem, z Duchem Świętym i między nami. To sam Jezus nam mówi: „Kto pożywa Ciało moje i pije Krew moją trwa we mnie a Ja w nim”.
Eucharystia, której jesteście szafarzami jest unaocznieniem Kościoła jako wspólnoty wierzących, jako komunii z Bogiem i między sobą. Jeśli uwzględnimy wiarę Kościoła w to, że celebrowana Eucharystia jest najdoskonalszą formą modlitwy, to wymowne stają się słowa Benedykta XVI z encykliki Spe salvi, gdy stwierdza, że człowiek „modlący się nigdy nie jest całkowicie samotny”. Doświadczamy realizacji obietnicy Odkupiciela wypowiedziana przed Wniebowstąpieniem: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20).
O tym przypomina nam codziennie hasło naszego Kongresu: „Ja jestem z wami”.
Zachęcani jesteśmy także przez papieża, aby w tym roku bardziej słuchać Chrystusa i adorować Go w Najświętszym Sakramencie. To także ukazuje nam co znaczy, że Bóg jest bliski, że jest Emanuelem.
Jeżeli chcesz świadomie trwać w komunii z Bogiem, budować coraz głębszą relację z Nim, to zostaw przestrzeń na słuchanie Boga.
Idź do Chrystusa i powiedz Mu, co cię niepokoi, co cię raduje, za co chcesz przepraszać. Zadawaj Mu pytania trzymając Pismo święte w ręku, trwając na adoracji: „Jezu, co Ty na to? Jezu co chcesz mi przez to powiedzieć? Miej czas, by usłyszeć Jego odpowiedź na twoje pytania. - Kapłaństwo, życie konsekrowane to najcudowniejsza droga życia człowieka. Przypomnijcie sobie co napisaliście na obrazku prymicyjnym, czy z okazji ślubów. Ja wybrałem słowa Psalmu 84,6: „Błogosławieni, których moc jest w Tobie, którzy zachowują ufność w sercu”.
Z tymi słowami wchodziłem 45 lat temu na drogi życia kapłańsko – zakonno - misyjnego.
Jubileusz kapłański, jubileusz osoby konsekrowanej jest okazją do wdzięczności Bogu za dar życia i powołania, za wszelkie otrzymane dobrodziejstwa, za wszystkich spotkanych ludzi. W tym roku zachęcam was do śpiewania dziękczynne Magnificat i dziękczynne Te Deum Bogu. Także i my dzisiaj to uczynimy.
Jezus ciągle nam przypomina: „Ja jestem z wami”, „Trwajcie we Mnie”. Do tego trwania w zjednoczeniu z Chrystusem zachęcam wszystkich Jubilatów i Jubilatki. Niech to będzie także nasza odpowiedź na kryzys wiary wśród ochrzczonych naszej diecezji, na odejścia z szeregów kapłańskich, zakonnych oraz wielki spadek powołań kapłańskich, zakonnych i do małżeństwa sakramentalnego.
Zachęcam, by każdy kapłan, osoba konsekrowana, seminarzysta szczególnie w czasie trwanie Kongresu Eucharystycznego w naszej diecezji, poświęcali codziennie jedną godzinę na modlitwę w ciszy a przede wszystkim przed Najświętszym Sakramentem. Jeśli ksiądz nie ma każdego dnia dłuższego osobistego spotkania z Jezusem, to z czasem staje się zwykłym urzędnikiem i powoli najemnikiem. Chodzi o wewnętrzną wieź z Bogiem, zakorzenienie się w Nim, trwanie z Nim i przy Nim oraz słuchania Go. Miejscem i czasem słuchania Pana jest adoracja przed Najświętszym Sakramentem. Jakże bardzo pragniemy w czasie trwania Kongresu Eucharystycznego trwać na adoracji przed Najświętszym Sakramentem i zachęcać innych do tego trwania. Świadectwo….
Taki kapłan, który trwa przy Chrystusie i słucha Go z zapałem głosi Ewangelię i z gorliwością sprawuje sakramenty, dba o piękną liturgię i pochyla się nad potrzebującymi. Taka Siostra zakonna, która trwa przy Chrystusie i słucha Go jest świadkiem Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego wśród tych do których jest posłana.
Dzisiaj, kiedy Kościół potrzebuje odnowy, kiedy my wszyscy potrzebujemy pogłębienia relacji z Chrystusem uciekamy się do Maryi, Matki Kościoła i w Jej Niepokalanym Sercu znajdujemy schronienie i umocnienie, a Jej obecność niech ożywia, buduje i umacnia Chrystusowy Kościół. Bo Ona jak powiedział papież Franciszek: „jest Matką ewangelizującego Kościoła i bez Niej nie potrafilibyśmy naprawdę zrozumieć ducha Nowej Ewangelizacji”.