Spis treści

27 Maja - Cud eucharystyczny w Paryżu

W 1725 roku dokonał się cud eucharystyczny w Paryżu. Cud sam w sobie odnosił się do nagłego uzdrowienia kobiety, która od wielu lat była sparaliżowana, ale miał taki oddźwięk i stał się tak głośny pośród społeczności paryskiej, że odcisnął głęboki ślad pośród wielu intelektualistów, którzy słynęli z nieugiętego ateizmu, jak np. słynny Wolter.

Cud wydarzył w czerwcu 1725 roku, w Boże Ciało. Pewna kobieta o imieniu Anna, żona stolarza, wykonującego artystyczne meble, od dawna była sparaliżowana. Mieszkała w paryskiej dzielnicy św. Antoniego. Jej choroba była pochodzenia organicznego, a zatem nieuleczalna. Anna nie mogła poruszać się samodzielnie. Całe dnie była przykuta do łóżka. Będąc kobietą bardzo pobożną modliła się i czytała Ewangelię. Od dłuższego czasu rozmyślała nad różnymi uzdrowieniami, jakich dokonywał Jezus w Palestynie.

Myślała: „Jeśli uleczył paralityków, ślepych, chromych, o których czytała w Ewangelii, mógłby uzdrowić także i mnie. Muszę znaleźć sposób, aby zbliżyć się do Niego i poprosić Go o łaskę”. Pomyślała, że aby zbliżyć się do Jezusa i móc z Nim rozmawiać, powinna wziąć udział w procesji Bożego Ciała. Tego dnia Jezus będzie przechodził obok drzwi jej domu i ona może poprosić, aby wyniesiono ją na ulicę. Rzuci się do Jego stóp, kiedy już będzie przed nią. Jej wiara w rzeczywistą obecność Jezusa w Eucharystii była silna i prosta, jak u dziecka. Zdecydowała, że musi zrealizować swój plan.

W uroczystość Bożego Ciała kazała przenieść się na krzesło ustawione przed drzwiami jej domu. Kiedy nadeszła procesja i Przenajświętszy Sakrament niesiony przez kapłana był naprzeciwko niej, rzuciła się na ziemię i pomagając sobie rękami, doczołgała się do kapłana, który był zmuszony się zatrzymać. Z ogromną wiarą powtarzała: „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie uzdrowić”. Jej zachowanie i jej modlitwa wykrzykiwana z przygnębieniem wywołały ogromne emocje wśród ludzi. Ktoś pomyślał, że to szalona kobieta i chcą usunąć ją z drogi, zerwał z niej ubranie. Anna jednak otrzymała łaskę cudu. Uratowała ją ogromna wiara. Wstała i ku ogromnemu zdziwieniu osób, które ją znały i wiedziały, że od lat była sparaliżowana, zaczęła iść, czego nie robiła od tak wielu lat. Była uleczona. Poszła z procesją, aż do kościoła.

Wydarzenie to wywołało ogromną sensację. Zainteresowała się nim ówczesna prasa. Opowiadano o nim na salonach. Kardynał Paryża nakazał natychmiast badanie, aby zebrać wszystkie świadectwa. Ujęło go to uzdrowienie, a zwłaszcza silna i prosta wiara Anny. Dnia 10 czerwca 1725 roku wydał dekret, w którym deklarował, że uzdrowienie Anny, nie ma ani racjonalnego, ani naukowego wytłumaczenia i zostaje uznane, jako działanie Jezusa w tajemnicy Eucharystii. Ta znacząca deklaracja kardynała bardzo pomogła francuskiemu Kościołowi w odnalezieniu wiary. W całej Francji mówiono o tym cudzie i rzeczywistej obecności Jezusa w Eucharystii.